Posty gościnne – dobre i złe praktyki we współpracy z blogerami
Autor
Współpraca z blogerami to zagadnienie kojarzące się głównie z promocją konkretnego produktu na ich stronach. Nic bardziej mylnego! Blogi możemy wykorzystać również do tzw. guest bloggingu, który jeśli zostanie dobrze zaplanowany, przyniesie nam wymierne korzyści. Jak zatem tworzyć posty gościnne i czego definitywnie unikać w trakcie ich przygotowania?
Guest blogging jest niczym innym jak publikowaniem postów gościnnych na serwisach blogowych. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to jedno z najciekawszych narzędzi content marketingowych. Dlaczego? Dzięki niemu możemy nie tylko tworzyć unikalne i angażujące odbiorców artykuły, ale też nawiązywać i utrzymywać dobre relacje z blogerami.
Współpraca z blogerami – co możemy zyskać?
Co możemy zyskać dzięki postom gościnnym? Pierwszym plusem jest budowanie lub zwiększenie świadomości marki. W publikowanych treściach prawie zawsze powinien znaleźć się fragment traktujący o tym, że są one pisane przez konkretną osobę z danej firmy – wzmianka ta może pojawić się w stopce na początku lub na końcu tekstu. To z kolei prowadzi do kolejnej mocnej strony guest bloggingu, jaką jest linkowanie poprawiające pozycję naszej strony w wyszukiwarkach. Dzięki niemu możemy też wypromować inne wpisy z naszego bloga lub umieścić linki do konkretnych produktów czy usług. W zależności od ustaleń z blogerem link może pojawić się obok podpisu lub bezpośrednio w artykule (np. jako odnośnik do innego z naszych tekstów).
Oprócz wsparcia SEO i budowania pozytywnego wizerunku marki równie ważną korzyścią będzie dotarcie do nowych odbiorców, którzy w przyszłości mogą okazać zainteresowanie naszym produktem lub usługami. Dzięki takim technikom wypracujemy również pozycję eksperta w danej dziedzinie, dlatego tak istotne jest, aby artykuły pisać w sposób rzetelny i merytoryczny.
Posty gościnne – jak robić to dobrze?
Wiemy już, czym są posty gościnne i co dzięki nim możemy uzyskać. Jak zatem działać, aby osiągnąć satysfakcjonujące efekty? Wystarczy zwrócić uwagę na kilka dobrych praktyk stosowanych we współpracy z blogerami.
Miejsce publikacji
Zacznijmy od najważniejszego pytania: jak wybrać idealne miejsce na naszą publikację? To proste! Wszystko zależy od marki, dla której pracujemy – wpis gościnny należy opublikować w miejscu powiązanym z nią tematycznie.
Za przykład może posłużyć przygotowany przez nas guest post w imieniu kosmetycznej marki Nutridome. Na stronę o tematyce lifestylowo-urodowej stworzyliśmy artykuł o niacynamidzie, składniku niezliczonej liczby kosmetyków.
Oprócz tematyki ważne są również wskaźniki SEO. Korzystając z przeróżnych wtyczek i narzędzi, sprawdzamy najczęściej:
- Domain Authority – wskaźnik opracowany przez firmę MOZ, ukazujący autorytet witryny,
- Domain Rating – wskaźnik opracowany przez Ahrefs, który pokazuje nam, jak silny profil linkowania ma dana domena,
- widoczność domeny, zwracając uwagę na pozycje TOP3, TOP10 oraz TOP50 słów kluczowych dla danej strony
Warto również zwrócić uwagę na to, czy dany blog jest regularnie prowadzony i jakiej jakości wpisy są na nim publikowane. Blogera możemy sprawdzić również w social mediach – dzięki temu zyskamy cenne informacje, takie jak jego zainteresowania, czy zaangażowanie odbiorców.
„Cześć”, „Dzień dobry”, „Hej!” – czyli jak zacząć kontakt z blogerem?
Odpowiednia strona dla publikacji wybrana – pierwszy krok za nami! Teraz czeka nas kontakt z blogerem. Starajmy się podejść do tego na luzie: w końcu blogerzy to ludzie tacy jak my. Przed napisaniem pierwszej wiadomości warto więc przejrzeć stronę i przeczytać kilka wpisów – wszystko po to, by zobaczyć, jak ze swoimi odbiorcami komunikuje się dana osoba oraz co dzieje się jej życiu. Da nam to podstawę do stworzenia spersonalizowanej treści wiadomości.
Z pierwszym mailem jest jak ze spotkaniem wielkiej miłości — tu liczy się chemia! Postarajmy się pokazać blogerowi, że wiemy, o czym są jego teksty oraz że zależy nam na tej relacji. Możemy też tu nawiązać do artykułu, który nas zaciekawił:
Miejmy na uwadze, że w dzisiejszych czasach od ilości ważniejsza jest jakość. Starajmy się unikać wysyłania kopii tej samej wiadomości do kilku osób. Zamiast tracić energię na wysyłanie 50 identycznych maili, które prawdopodobnie nie przyniosą pożądanych efektów, skupmy się na dopracowaniu 10 idealnych — dopasowanych do konkretnego bloga. Starajmy się zbudować relację, która może być początkiem owocnej współpracy z blogerem.
Niezwykle ważny temat!
Temat naszego wpisu gościnnego powinien być dostosowany do tematyki bloga, na którym chcemy, aby się pojawił. Słowo-klucz w tym przypadku brzmi “Research”. Zamiast proponować kilka szybkich pomysłów na tekst, postaraj się przejrzeć artykuły pod kątem ich tematyki. Dzięki temu unikniesz sytuacji, w której jedyną wiadomością zwrotną będzie argument o tym, że taki content już się pojawił. Pamiętaj, że przemyślane decyzje pozwolą zaoszczędzić czas nie tylko twój, ale też osoby, u której chciałbyś zdobyć publikację gościnną.
Postaraj się również poznać odbiorców bloga — dla blogera to właśnie oni są najważniejsi. W tym celu możesz przejrzeć komentarze pod postami lub w social mediach. Może to właśnie tam znajdziesz inspirację do swojego tekstu? Upewnij się również, jak bardzo znają się na temacie poruszanym na blogu — dzięki temu będziesz pewien, czy swój artykuł dostosować do znawców danej branży… lub wręcz przeciwnie.
Unikalne i zoptymalizowane treści
Tworząc wpis gościnny na wybraną stronę, warto wziąć pod uwagę, że powinien być to rzetelny i merytorycznie poprawny content — pamiętajmy, że to pierwszy krok do uzyskania roli eksperta w danej dziedzinie! Bardzo ważne, aby tekst nie był odtwórczy: unikajmy zatem powielania lub kopiowania treści. Umieszczanie tego samego artykułu na kilku stronach? To na pewno nie wpłynie dobrze na autorytet naszej marki. Jeśli możliwości na to pozwolą, postaraj się stworzyć nie tyle unikalny, co kreatywny content. To na pewno zadziała na odbiorców.
Co więcej, postarajmy się również prawidłowo zoptymalizować treści. Warto pamiętać o odpowiednich nagłówkach, zdjęciu dopasowanym do tematu i bloga, słowach kluczowych oraz linkach (nie używajmy ich jednak w nadmiernej ilości: to również może wpłynąć na autorytet strony oraz poddać w wątpliwość naszą wiarygodność w oczach odbiorców).
Za przykład unikalnego i dobrze zoptymalizowanego tekstu, niech nam posłuży przygotowany dla naszego klienta wOkularach.pl materiał na temat: “Soczewki kontaktowe czy okulary? Co jest lepsze dla dziecka?” Artykuł nie tylko wyczerpuje temat, ale co równie ważne, nie jest powielanym materiałem, a w jego treści nie ma zbyt dużej ilości linków.
Daj coś od siebie
Last but not least! Jeśli mamy taką możliwość, to dajmy coś od siebie. Ważne jest, aby współpraca z blogerami niosła wzajemne korzyści. Możemy na przykład zaproponować blogerowi publikację zwrotną na naszej stronie. Dzięki temu mamy większe szanse na uzyskanie pozytywnej decyzji w kwestii publikacji.
Współpraca z blogerami – czego powinniśmy unikać?
Wiemy już, jak zacząć kontakt z blogerem oraz w jaki sposób stworzyć wpis gościnny. Istnieje jednak kilka niedobrych praktyk, których we współpracy z blogerami powinniśmy się wystrzegać.
Merytoryka, sprawdzone informacje i unikalność
Wiemy już, jak ważna jest unikalność tekstu: artykuł powinien być napisany tylko i wyłącznie z myślą o danym blogu. To niezwykle istotne, jeśli chcemy nazywać siebie mianem ekspertów. Dzięki temu zyskamy nie tylko opinię profesjonalistów, ale wzrośnie również nasz autorytet. To jednak nie wszystko! Podczas tworzenia contentu zwracajmy uwagę na merytoryczność treści — nie ma nic gorszego niż niezgodne z prawdą informacje.
W procesie tworzenia treści niezwykle ważne jest, aby jak najlepiej zgłębić dany temat. Przekazywanie sprawdzonych wiadomości pozwoli nam uniknąć nieprzyjemnych doświadczeń i komentarzy na temat naszego tekstu. Pamiętajmy, że fałszywe informacje bardzo szybko można zweryfikować, dlatego przesyłając gotowy artykuł, musimy być pewni, że jest on sprawdzony pod kątem merytorycznym — w stu procentach!
Wiadomość zwrotna? Zawsze!
Znacie to uczucie, kiedy piszecie do swojego znajomego lub znajomej, a oni nie odpisują? Zadajecie pytanie, poświęcacie swój czas i nic! Pozostaje jedynie czekać w rozczarowaniu…
Tak właśnie może czuć się bloger, z którym skontaktowaliśmy się w celu nawiązania współpracy. Postarajmy się więc odpisywać na każdą wiadomość, nawet tę, w której odmówiono nam publikacji gościnnej. Dlaczego? Przede wszystkim zachowamy się jak profesjonaliści, nie paląc za sobą mostów. Być może w przyszłości ta nawiązana relacja poskutkuje jakąś formą kooperacji?
Na koniec
Tworzenie postów gościnnych i współpraca z blogerami może być owocna, jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie — dobre i złe — praktyki. Jeśli zależy nam na nawiązaniu relacji, a przy okazji stworzeniu wizerunku eksperta, warto pamiętać, że każdy z powyższych czynników jest istotny. Nie spieszmy się zatem, nie podejmujmy pochopnych decyzji, nie wysyłajmy setki wiadomości. Zamiast tego po prostu przygotujmy unikalne treści — na bieżąco!